Niektórzy nie wyobrażają sobie, że ich Jeep będzie wyposażony w standardowy, fabryczny silnik.
W Polsce jeszcze jest niewiele serwisów, które mogą profesionalnie wymienić jednostkę napędową. Przeszkodą zapewne są finanse ale również szybki dostęp do niezbędnych części. Jednak wymiana silnika to nie tylko sam silnik. Inaczej rzecz ma się w kolebce modyfikacji pojazdów, tj. w Stanach zjednoczonych. Na Florydzie działa firma która zajmuje się adaptacją pojazdów do oczekiwań właścicieli. Mowa o Hennessey Performance. W tym miejscu warto wspomnieć, że podobne warsztaty, na bardzo wysokim poziomie, działają z powodzeniem za naszą wschodnią granicą. Tu również o sukcesie decyduje grubość portfela.
Jeżeli tylko dysponujesz odpowiednią ilością gotówki wymiana standardowego silnika V6 o pojemności 3,6 litra na 285 KM na 6,2 litrowy motor V8 o mocy 707 KM ? Hellcat nie stanowi problemu. Gdy wsiadamy do takiego samochodu rozpiera nas wrażenie że możemy niemal wszystko. Z pewnością jednak więcej, niż kierowcy dysponujący pod maską mniejszą mocą.
Opisywany Jeep Gladiator do warsztatu trafił prostu z salonu sprzedaży. Firma Hennessey Performance, specjalizuje się w modyfikacji mniej popularnych modeli samochodów. Hellcat jest jedną z ulubionych jednostek tego warsztatu, dlatego przyjęli ten projekt do realizacji.
Prezentowany Gladiator nie jest Ich pierwszą przygodą z Jeepem. W zeszłym roku zaprezentowali Jeepa Gladiatora Maximusa.
Zdjęcia przedstawiają ogromną metamorfozę seryjnego Jeepa Gladiatora. Stał się potężną terenową ciężarówką, gotową na wszystko, zawsze i wszędzie. Amerykanie, nie bez powodu, używają określenia Muscle Car. W przypadku pojazdu terenowego nabiera to nowego znaczenia. Lista części i podzespołów, niezbędnych do stworzenia tego ?pewnego siebie? siłacza, jest naprawdę długa. Oryginalna pozostała tylko część nadwozia. Nawet rama została zmodyfikowana.Na zewnątrz TR3 Hellcat Gladiator ma nowy przedni zderzak, a także nowe błotniki, nadkola, opuszczane mocowanie silnika i tylny adaptacyjny bagażnik – wszystko z firmy DV8. Zderzak przedni jest wyposażony w wysięgnik ze zintegrowaną listwą świetlną LED firmy Pro serii D. Podobnie 50-calowe listwy LED 50 Spot / Flood Light, pochodzące od tego samego dostawcy, umieszczono na ramie na dachu. Tylny zderzak to model Road Armor Stealth. Podobnie jak przedni został wyposażony w zabudowaną wyciągarkę. Atrakcyjne i efektowne akcesoria, stanowią zamontowane w na zderzakach cztery haki Monster. Na uwagę zasługuje bagażnik na koło zapasowe Rough Country w formie wysuwanej szuflady i stopnie drzwiowe firmy N-Fab Nerf. Całość dopełniają 17 calowe obręcze firmy XD 137 FMJ firmy KMC i opony Mickey Thompson Baja MTZ P3.
Zawieszenie zostało zmodyfikowane z użyciem podzespołów FOX i EIBACH.
To co najważniejsze, jest niewidoczne – silnik Hellcat. Jego zainstalowanie wymagało modyfikacji ramy, zawieszenia oraz układu napędowego. Ale zyskując moc 707 KM, na pewno warto było włożyć wiele pracy. Ponieważ właściciel chciał widok mocarnego silnika pozostawić tylko dla siebie, zdecydował się na zastosowanie zamków DV8.
Falken WILDPEAK AT01 245/65 R17 111H- test opon
Falken WILDPEAK AT01 245/65 R17 111H
Poszukując opon do pojazdu terenowego, dosyć trudno trafić na uniwersalny produkt, który można użytkować przez cały rok. Obserwując rynek amerykański i pochlebne recenzje, które napływały z Europy, postanowiliśmy przetestować ogumienie firmy Falken.
Falken to japońska marka opon, mocno zakorzeniona na rynku amerykańskim i
należąca do grupy Sumitomo Rubber Industries. Firma powstała na początku lat osiemdziesiątych i obecnie produkuje opony do pojazdów osobowych, sportowych i terenowych. W Stanach Zjednoczonych Falken posiada trzy fabryki, w których powstaje ogumienie przeznaczone na tamtejszy rynek ? głównie opony do terenówek i SUV-ów.
W USA produkty firmy cieszą się bardzo dobrą opinią, głównie z racji tego, że w ostatnich latach pojazdy obute w opony Flaken wygrywały w sławnym rajdzie King of Hammers. Na amerykańskim rynku oferowanych jest kilka rodzajów bieżnika ? niedostępnych w oficjalnej dystrybucji w Europie. Model Falken WILDPEAK AT01, który mieliśmy okazję przetestować, jest jedyną oponą terenową producenta dostępną w tej części świata.
Dlaczego Falken?
W wybrane przez nas opony został obuty Jeep Commander ? duży, siedmioosobowy pojazd, który ma stanowić wsparcie techniczne podczas różnych wyjazdów w teren, np. podczas sesji zdjęciowych. Rozmiar ogumienia ? 245/65 R17 ? jest zgodny z rozmiarem opon seryjnie montowanych w tym modelu. Przed zakupem założyliśmy też, że nie będziemy modyfikować zawieszenia, pozostawiając rozwiązania fabryczne.
Na stronie producenta możemy znaleźć aż 24 rozmiary opon dla felg 15-, 16-, 17- i 18-calowych. W Europie dostępnych jest tylko 16 rozmiarów, które pokrywają jednak zapotrzebowanie seryjnych rozwiązań. Niestety, w ofercie brakuje opon ponadwymiarowych, a szkoda.
Wracając do naszego pojazdu, do zakupu ogumienia Falken zachęciła nas otwarta budowa bieżnika świadcząca o charakterze opony ? all terain. W testowanym ogumieniu bieżnik posiadał symetryczny wzór, składający się z pięciu rzędów klocków (skrajne zachodzące na bok opony), oraz szerokie rowki prowadzone poprzecznie i po obwodzie (ich zadaniem jest odprowadzanie wody oraz błota). Opona posiada także wzmocnioną konstrukcję wewnętrzną w postaci dwóch pasów stalowej osnowy, co zapewnia zwiększoną sztywność i trwałość, ogromnie ważną podczas intensywnej eksploatacji.
Po asfalcie
Dobrze zaprojektowany i przemyślany kształt klocków bieżnika, sprawia, że podczas jazdy po drogach utwardzonych nie słyszymy szumów opon, gdyż emitują one niski ? jak na swój charakter ? poziom hałasu. Są oczywiście nieznacznie głośniejsze od typowo szosowego ogumienia, ale w zakresie jak najbardziej akceptowalnym. Pojazd zaopatrzony w opony Falken dobrze się prowadzi i utrzymuje zadany kierunek. Gwałtowne zwiększenie prędkości, w szczególności na mokrej nawierzchni, może jednak skutkować nieznacznym wynoszeniem pojazdu podczas pokonywania łuków drogi.
Dzięki czterem rowkom prowadzonym wzdłuż czoła opony oraz zygzakowatym, dodatkowym rowkom utworzonym przez płaskie klocki na boku efekt aqua-planningu został mocno ograniczony. Opona pięknie tnie taflę kałuży i odprowadza wodę. Indeksy, w zależności od rozmiaru opony, mogą być różne. W naszym przypadku wynoszą one 111 H dla rozmiaru 245/65 R17*.
LINK
Indeks nośności 111 oznacza nośność 1 090 kg, co przekłada się na bezpieczny zapas dopuszczalnych obciążeń. Parametr ten jest wyższy od zalecanego przez producenta, co oznacza większe możliwości obciążenia pojazdu. Natomiast indeks prędkości H to możliwość podróżowania do 210 km/h, co ? dla naszych potrzeb ? jest absolutnie wystarczające, a nawet przekracza nasze oczekiwania.
W terenie
W przypadku ogumienia o takim bieżniku zawsze pojawiają się wątpliwości dotyczące możliwości jazdy w terenie. Mimo że model WILDPEAK AT01 nie jest typową oponą MT, to poza utwardzonymi drogami sprawdza się bardzo dobrze. Kształt bieżnika został zaprojektowany tak, by poszczególne kostki, ustawione pod różnymi kątami, zapewniały dobrą przyczepność na mało zwartej nawierzchni. Na poszczególnych kostkach znajdują się też nacięcia, które łatwiej ulegają odkształceniom.
Opona, dzięki dodatkowemu wzmocnieniu osnowy i usztywnieniu, na dziurawych asfaltach i w poszarpanych koleinach ładnie pracuje, nie poddając się ostrym nierównościom. Komfort jazdy jest zachowany, a wypukłości prawidłowo tłumione. Podczas pokonywania dróg piaskowych, szutrowych i o mało zwięzłych nawierzchniach pojazd prowadzi się nienagannie i trzyma zadany kierunek jazdy. W średnio trudnych warunkach terenowych Falken również nie zawodzi. Na błotnistym, mokrym terenie łatwo się zakleja, ale równie łatwo oczyszcza przy wyższych prędkościach. Błoto i głębokie koleiny to ? według naszej oceny ? przeszkody, z którymi ogumienie poradzi sobie poprawnie i? nic więcej. W takich sytuacjach bardzo doskwiera brak ostrych klocków zachodzących na boki opony.
Ogumienie Falken można pochwalić też za trwałość podczas jazdy po kamieniach i kamienno-błotnych mikstach ? w takich warunkach testowych nie zauważyliśmy wielu nacięć i uszkodzeń klocków. Również bok opony wykazuje wysoką trwałość. Sporą wadą jest jednak brak kołnierza osłaniającego rant felgi.
Podsumowanie
Falken WILDPEAK stanowi rozsądny kompromis pomiędzy oponą szosową a terenową i jest dobrym rozwiązaniem dla pojazdów z napędem na cztery koła użytkowanych nie tylko na asfalcie. Za zakupem ogumienie przemawia też rozsądna cena ? niższa o około 20 % w stosunku do innych opon o tym samym bieżniku i rozmiarze. Zachęca również historia marki, z licznymi sukcesami rajdowymi, a małe zainteresowanie produktami Falken wynika zapewne tylko z braku powszechnej rozpoznawalności marki w Polsce.
Autor : Grzegorz Surowiec
Falken WILDPEAK AT01 245/65 R17 ? dane techniczno-eksploatacyjne
INFORMACJE OGÓLNE
Przeznaczenie: opona o zastosowaniu całorocznym M+S, drogi utwardzone, gruntowe, gliniaste, piaszczyste, złej jakości Zastosowanie: pojazdy terenowe, opony w rozmiarach standardowych i ponadwymiarowych do pojazdów osobowych i użytkowych
KONSTRUKCJA
Rodzaj bezdętkowa
Konstrukcja osnowy radialna
Osnowa dwie warstwy poliestrowe
Opasanie dwie warstwy poliestrowe, dwie warstwy stalowe, dwie warstwy nylonowe
Rodzaj bieżnika AT, symetryczny, pięciorzędowy
WYMIARY
Szerokość opony 245 mm
Szerokość bieżnika ok. 290 mm
Średnica zewnętrzna w stanie wolnym 748 mm
Promień statyczny bd
Obwód toczny bd
Zalecane felgi 7-8′
Nośność, prędkość maksymalna, ciśnienia 111 H
Indeks nośności 111 1 090 kg
Indeks prędkości H (210 km/h)
Nośność na koło 1 450 kg dla 3,5 bar
Ciśnienie (standard) 3,5 bar
Falken WILDPEAK AT01 245/65 R17 ? ocena
Nawierzchnia asfaltowa dobrej jakości ++++++
Nawierzchnia utwardzona gorszej jakości ++++
Nawierzchnia szutrowa +++
Nawierzchnia gruntowa ++++++
Piasek ++++
Błoto ++
Trawa +++++
Skała +++++++
Mikst ++++
Śnieg +
Koszt zakupu +++++
Dostępność bd++
Ocena
+++++ ? celująca, ++++ ? bardzo dobra, +++ ? dobra, ++ ? zadowalająca, + ? akceptowalna, ? negatywna
Jeep Trailstorm (Wrangler JK) pojazd przygotowany na Moab 2016
Jeep Trailstorm
Trailstorm bazuje na długim Jeepie Wranglerze. Głównym celem przyświecającym konstruktorom tego pojazdu była nieznaczna poprawa trakcji w terenie. W tym przypadku skupiono się głównie na polepszeniu parametrów terenowych, zbytnio nie ingerując w pracę poszczególnych podzespołów.
Zewnętrznie pojazd nie różni się od oryginału. Wprowadzono jedynie kilka drobiazgów ? dodano czarny, matowy grill, ?plastikowe? szyby boczne oraz miękki i ścięty w tylnej części dach, a na poszczególnych elementach nadwozia pojawiły się barwy maskujące.
Zastosowana kolorystyka ? jak podkreśla producent ? pozwala wtopić się w pustynny krajobraz Utah. Na uwagę zasługują też połówkowe drzwi, stalowy zderzak, osłony progów bocznych, wyciągarka WARN oraz osłony silnika. Na wyposażeniu znalazły się też reflektory LED oraz światła przeciwmgielne. Wnętrze Trailstorma nie różni się od oryginału ? jedyną nowością są przeszycia foteli firmy Katzkin oraz maty podłogowe Mopara.
Jeep Trailstorm napędzany jest 3,6-litrowym silnikiem Pentastar pracującym w układzie V6 i sparowanym z 5-biegową automatyczną skrzynią biegów. Na obydwu osiach znalazły się mosty Dana 44 podparte zawieszeniem +2 cale (Jeep Performance Parts). Na czarnych aluminiowych felgach wylądowały opony BFGoodrich Mud Terrain-T / A KM2 w rozmiarze 37/12,5R17.
Autor: Grzegorz Surowiec
Jeep Trailcat (Wrangler JK) pojazd przygotowany na Moab 2016
Jeep Trailcat
Koncepcja Jeepa Trailcat zakładała stworzenie bezkompromisowej, off-roadowej maszyny, która będzie w stanie pokonać duże nierówności skalne.
Pojazd został przygotowany na bazie krótkiego Jeepa Wranglera JK, przy czym usunięto z niego drzwi i zastąpiono je rurowym rozwiązaniem. Zmieniono też klatkę zewnętrzną, a oryginalne błotniki zastąpiono konstrukcjami z włókien węglowych, co pozwoliło na montaż dużych opon.
Przednia szyba została skrócona o dwa cale (5 cm), co ma poprawić proporcje pojazdu. Podobny efekt miał stworzyć zaprojektowany na nowo stalowy pałąk. Z przodu zamocowano dodatkowe projektory LED (podobnie jak i w miejsce głównych reflektorów). Pojazd pomalowano zielonym fluorescencyjnym lakierem. Ponadto na bokach maski znalazły się stosowne oznaczenia Trailcat.
Wnętrze Jeepa Trailcata podporządkowano prostocie i funkcjonalności. W kabinie zamontowano sportowe fotele kubełkowe z Dodge’a Vipera. Siedziska otrzymały jednak nowe wzory obszyć.
Pod maską znalazła się 6,2-litrowa jednostka HEMI Hellcat dysponująca mocą ponad 700 KM i współpracująca z 6-biegowym manualem. Aby zamontować tak duży gabarytowo motor, konieczne było zwiększenie rozstawu osi o 12 cali, przez co pojazd znacznie się wydłużył i stał się stabilniejszy.
Zmiany wprowadzono też w obrębie podwozia ? na osiach znalazły się solidne mosty Dana 60, natomiast zawieszenie o zwiększonym prześwicie (+4 cale) oparto na sprężynach Eibach i amortyzatorach Foxa. Na kołach zamontowano 17-calowe felgi aluminiowe z beadlockami i duże opony BFGoodrich Krawler T / A KX w rozmiarze 40×12.5 R17.
Autor: Grzegorz Surowiec
Jeep FC 150 pojazd przygotowany na Moab 2016
Jeep FC 150
50. edycja Easter Jeep Safari odbyła się w 2016 roku. W okresie wielkanocnym do małej miejscowości w stanie Utah w USA przybyła ogromna rzesza Jeepowców. Wzorem lat ubiegłych wydarzenie uświetniło siedem przygotowanych przez firmę Mopar Jeepów. Przyjrzyjmy im się nieco bliżej.
FC 150 to jeden z historycznych modeli Jeepa. Pojazd produkowano w latach 1956-1965. Jego konstrukcja bazowała na modelu CJ-5 i stanowiła kompromis między uzyskaniem minimalnej długości a zachowaniem pełnej zwrotności i możliwości ładunkowych.
Prezentowany model pochodzi z 1960 roku (zarówno charakterystyczne nadwozie, jak i surowe wnętrze są oryginalne). W tamtych latach dosyć popularne były pojazdy z kabiną, w której fotel kierowcy znajdował się nad przednią osią. W zmodyfikowanym Jeepie odświeżono przedział pasażerki, zachowując jednak ducha epoki.
We wnętrzu znalazły się winylowe pokrowce foteli, podsufitka z motywem dzikich kaczek, stalowy, niestandardowy kokpit z zegarami ulokowanymi przed kierowcą oraz zabytkowe CB radio i kompas analogowy.
Pojazd został gruntownie przebudowany z użyciem podzespołów z Jeepa Wranglera TJ z 2005 roku. Pod jego maską pracuje 4-litrowy silnik benzynowy PowerTech, który został sprzężony z 3-biegową skrzynką automatyczną. Na osiach znalazły się mosty ? z przodu Dana 44, z tyłu Dana 60. Na kołach zamontowano 17-calowe, białe, stalowe felgi i 33-calowe opony BFGoodrich Mud Terrain-T / A KM2
Pierwsza edycja Jeep Easter Safari odbyła się w 1967 roku i była jednodniowym przedsięwzięciem zorganizowanym przez miejscowych przedsiębiorców ? Moab Chamber of Commerce. Obecnie impreza trwa aż dziewięć dni, w trakcie których odbywają się liczne prezentacje, wystawy, rekreacyjne jazdy w terenie oraz konkurencje.
Od 2002 roku firma Mopar ? nadworny tuner Jeepa ? specjalnie na amerykański zlot przygotowuje pojazdy koncepcyjne. W tym roku podczas Easter Jeep Safari zaprezentowano siedem niezwykłych modeli. W pojazdach wyraźnie widać nawiązanie do historii Jeepa. I nie mogło być inaczej, gdyż właśnie w tym roku przypada 75. rocznica powstania amerykańskiej marki.
Wśród zaprezentowanych modeli znalazł się: Crew Chief 715 wzorowany na Gladiatorze (wojskowym pickupie), Shortcut inspirowany klasycznym CJ-5, Renegade Commander nadający ton na szlaku, Comanche nawiązujący do linii użytkowych modeli, FC 150 z historyczną kabiną pojazdu dostawczego Jeepa z przełomu lat 50. i 60., a także Trailcat z potężnym silnikiem Hellcat i Trailstorm o ponadprzeciętnych parametrach terenowych. Ta oryginalna siódemka zmodyfikowana przez firmę Jeep Mopar Performance Parts została stworzona do podjęcia najtrudniejszych szlaków i wykraczania poza utarte schematy. ? podsumował Pietro Gorlier, szef Mopara.
Autor: Grzegorz Surowiec
Jeep Comanche (Jeep Renegade) -pojazd przygotowany na Moab 2016
Jeep Comanche
Bazujący na modelu Renegade Jeep Comanche to kolejne nawiązanie do historii amerykańskiej marki i pokazanie możliwości tego małego pojazdu. W przeszłości firma Jeep oferowała pickupa pod nazwą Comanche. Pojazd znajdował zastosowanie głównie w służbach. Prezentowany koncept bazuje na seryjnym Jeepie Renegade, jednak rozstaw jego osi został powiększony o 6 cali, aby w tylnej części nadwozia mogła zmieścić się paka z przestrzenią ładunkową. Całość pokryto matowym lakierem w kolorze określonym przez producenta jako Beige Against the Machine, a otwarta przestrzeń pasażerska zyskała plandekę w podobnej barwie.
W przednim zderzaku zamontowano wyciągarkę firmy Warn, natomiast tył pojazdu zakończono rozwiązaniem stalowym. Wnętrze pozostało bez zmian ? jedyną nowością są szare pokrowce na siedzeniach, osłony progów drzwi oraz gumowe maty dywanowe Mopara.
Jeep Comanche wyposażony jest w 2-litrowy silnik wysokoprężny, który współpracuje z 9-biegową, automatyczną skrzynią biegów i układem rozdziału napędu obejmującym niski zakres przełożeń i blokowanie tylnego mechanizmu różnicowego.
W układzie zawieszenia zastosowano 2-calowy lift. Na kołach wylądowały dwukolorowe 16-calowe felgi i 32-calowe opony BFGoodrich All Terrain T/A.
Autor: Grzegorz Surowiec
Jeep Renegade Commander pojazd przygotowany na Moab 2016
Jeep Renegade Commander
50. edycja Easter Jeep Safari odbyła się w 2016 roku. W okresie wielkanocnym do małej miejscowości w stanie Utah w USA przybyła ogromna rzesza Jeepowców. Wzorem lat ubiegłych wydarzenie uświetniło siedem przygotowanych przez firmę Mopar Jeepów. Przyjrzyjmy im się nieco bliżej.
Ideą, jaka przyświecała projektantom modelu Renegade Commander, było pokazanie możliwości, jakie daje zastosowanie akcesoriów firmy Mopar. Efektem prac jest funkcjonalny i sprawnie poruszający się pojazdu. Nadwozie Commandera nie różnia się od oryginału. Karoserię pomalowano jedynie szarym lakierem, wyodrębniając tylko kilka drobnych elementów, które pokryto fluorescencyjną zielenią.
Jeep Renegade Commander jest zasilany przez 2,4-litrowy silnik Tigershark, który współpracuje z dziewięciobiegowym automatem i dodatkowym układem Jeep Activ Low (bieg pełzający). Jest to rozwiązanie znane z modelu Trailhawk.
Pojazd został wyposażony w duże koła z oponami BFGoodrich All-Terrain T / A KO2 w rozmiarze 245/65 R17 oraz aluminiowe felgi rodem z Rubicona. Aby w nadkolach zmieściło się tak okazałe ogumienie, konieczny był lift pojazdu (+2 cale).
Renegade zyskał także nowe progi boczne, płyty osłaniające silnik i skrzynię biegów oraz haki holownicze. Zastosowano też LED-owe projektory (jako światła przednie i tylne pomocnicze). W kabinie pojawiały się nowe obszycia foteli oraz kilka fluorescencyjnych akcentów kolorystycznych.
Pierwsza edycja Jeep Easter Safari odbyła się w 1967 roku i była jednodniowym przedsięwzięciem zorganizowanym przez miejscowych przedsiębiorców ? Moab Chamber of Commerce. Obecnie impreza trwa aż dziewięć dni, w trakcie których odbywają się liczne prezentacje, wystawy, rekreacyjne jazdy w terenie oraz konkurencje.
Od 2002 roku firma Mopar ? nadworny tuner Jeepa ? specjalnie na amerykański zlot przygotowuje pojazdy koncepcyjne. W tym roku podczas Easter Jeep Safari zaprezentowano siedem niezwykłych modeli. W pojazdach wyraźnie widać nawiązanie do historii Jeepa. I nie mogło być inaczej, gdyż właśnie w tym roku przypada 75. rocznica powstania amerykańskiej marki. Wśród zaprezentowanych modeli znalazł się: Crew Chief 715 wzorowany na Gladiatorze (wojskowym pickupie), Shortcut inspirowany klasycznym CJ-5, Renegade Commander nadający ton na szlaku, Comanche nawiązujący do linii użytkowych modeli, FC 150 z historyczną kabiną pojazdu dostawczego Jeepa z przełomu lat 50. i 60., a także Trailcat z potężnym silnikiem Hellcat i Trailstorm o ponadprzeciętnych parametrach terenowych. Ta oryginalna siódemka zmodyfikowana przez firmę Jeep Mopar Performance Parts została stworzona do podjęcia najtrudniejszych szlaków i wykraczania poza utarte schematy. ? podsumował Pietro Gorlier, szef Mopara.
Autor: Grzegorz Surowiec
Jeep Shortcut (Wrangler JK) pojazd przygotowany na Moab 2016
Jeep Shortcut
Stylizacja Jeepa Shortcut przywołuje na myśl lata pięćdziesiąte i ducha Ameryki tamtych czasów. Pojazd przypomina prostego i uwielbianego przez wielu Jeepa CJ-5.
Za bazę do stworzenia tego autka posłużył krótki Wrangler, którego długość dodatkowo zmniejszono o 26 cali (około 65 cm). Skrócenie Jeepa było możliwe dzięki zlikwidowaniu koła zapasowego, zmianie zderzaków na proste chromowane konstrukcje (wzorowane na poprzednikach) oraz przebudowie tylnej części nadwozia.
Pojazd został pomalowany na kolor czerwony ? barwa charakterystyczna dla lat, w których produkowano model CJ-5. Ponadto do pojazdu dodano kilka elementów stylizacyjnych, w tym: częściowo chromowany grill, hakowe zaczepy holownicze zamontowane na przednim zderzaku, pałąk ulokowany nad głową kierowcy oraz okrągłe lusterka boczne.
Wnętrze również poddano stosownej, epokowej stylizacji ? fotele pozbawiono zagłówków i obszyto czerwoną skórą ze wstawkami z materiału w kratkę, a pochodzącą z Jeepa Wranglera deskę frontową pokryto czarnym i czerwonym lakierem.
Jeep Shortcut napędzany jest przez 3,6-litrowy, benzynowy silnik Pentastar V6, który od oryginału różni się tylko zmodyfikowanym układem wydechowym. Jednostka współpracuje z pięciobiegową, automatyczną skrzynią biegów. Na osiach znalazły się mosty Rubicona (Dana 44). Pojazd zyskał też 2-calowy zestaw zawieszenia z amortyzatorami Foxa.
Shortcuta obuto w pełne, 17-calowe felgi malowane na czerwono, na których znalazły się 35-calowe opony BFGoodrich Mud Terrain-T / A KM2.
Pierwsza edycja Jeep Easter Safari odbyła się w 1967 roku i była jednodniowym przedsięwzięciem zorganizowanym przez miejscowych przedsiębiorców ? Moab Chamber of Commerce. Obecnie impreza trwa aż dziewięć dni, w trakcie których odbywają się liczne prezentacje, wystawy, rekreacyjne jazdy w terenie oraz konkurencje.
Od 2002 roku firma Mopar ? nadworny tuner Jeepa ? specjalnie na amerykański zlot przygotowuje pojazdy koncepcyjne. W tym roku podczas Easter Jeep Safari zaprezentowano siedem niezwykłych modeli. W pojazdach wyraźnie widać nawiązanie do historii Jeepa. I nie mogło być inaczej, gdyż właśnie w tym roku przypada 75. rocznica powstania amerykańskiej marki.
Wśród zaprezentowanych modeli znalazł się: Crew Chief 715 wzorowany na Gladiatorze (wojskowym pickupie), Shortcut inspirowany klasycznym CJ-5, Renegade Commander nadający ton na szlaku, Comanche nawiązujący do linii użytkowych modeli, FC 150 z historyczną kabiną pojazdu dostawczego Jeepa z przełomu lat 50. i 60., a także Trailcat z potężnym silnikiem Hellcat i Trailstorm o ponadprzeciętnych parametrach terenowych. Ta oryginalna siódemka zmodyfikowana przez firmę Jeep Mopar Performance Parts została stworzona do podjęcia najtrudniejszych szlaków i wykraczania poza utarte schematy. ? podsumował Pietro Gorlier, szef Mopara.
Autor: Grzegorz Surowiec
Jeep Crew Chief 715 -pojazd przygotowany na Moab 2016
Jeep Crew Chief 715
Crew Chief 715 w bezpośredni sposób nawiązuje do legendarnych pojazdów militarnych, a w szczególności do modelu Kaiser M715, który był produkowany w latach 1967-69. Zaprezentowany w Moab Jeep bazuje na długim, czterodrzwiowym Wranglerze, przy czym został on odpowiednio zmodyfikowany. Przede wszystkim pojazd jest dłuższy od oryginału, a w miejscu, w którym zwykle znajduje się część bagażowa wylądowała pięciostopowa paka, na klapie której ulokowano historyczne logo Jeepa.
Zarówno z przodu, jak i z tyłu zamontowano solidne, stalowe zderzaki z wyciągarkami firmy WARN. Front pojazdu również został mocno zmodyfikowany i upodobnił się do modelu sprzed lat. Nadwozie pokryto matowym lakierem o barwie określanej przez producenta jako Tactical Green. Wybór koloru karoserii nie jest przypadkowy i wyraźnie nawiązuje do pojazdów militarnych. Część pasażerką przykryła brezentowa opończa wojskowa.
Środek pojazdu zasadniczo pozostał bez zmian. W kabinie znajdziemy m.in. kokpit Wranglera, skórzane fotele kubełkowe ze wstawkami z płótna oraz centralnie umieszczony kompas nawigacyjny z szeregiem czerwonych przełączników blokad dyferencjałów.
Crew Chief 715 napędzany jest przez 3,6-litrowy silnik Pentastar V6 współpracujący z pięciobiegową automatyczną transmisją. Powietrze do jednostki silnikowej trafia z zewnątrz przez zmodyfikowany dolot. Przebudowie poddano także zawieszenie ? na osiach przednich i tylnych znalazły się Dany 60. Wykonano także lift (+4 cale) i zamontowano amortyzatory Jeep Performance Parts/Fox 2.0 z dodatkowym zbiornikiem. Pojazd obuto w 20-calowe, aluminiowe felgi z beadlockami oraz opony STA Military Tires NDT w rozmiarze 8,25-20 (39,5 cala).
Pierwsza edycja Jeep Easter Safari odbyła się w 1967 roku i była jednodniowym przedsięwzięciem zorganizowanym przez miejscowych przedsiębiorców ? Moab Chamber of Commerce. Obecnie impreza trwa aż dziewięć dni, w trakcie których odbywają się liczne prezentacje, wystawy, rekreacyjne jazdy w terenie oraz konkurencje.
Od 2002 roku firma Mopar ? nadworny tuner Jeepa ? specjalnie na amerykański zlot przygotowuje pojazdy koncepcyjne. W tym roku podczas Easter Jeep Safari zaprezentowano siedem niezwykłych modeli. W pojazdach wyraźnie widać nawiązanie do historii Jeepa. I nie mogło być inaczej, gdyż właśnie w tym roku przypada 75. rocznica powstania amerykańskiej marki.
Wśród zaprezentowanych modeli znalazł się: Crew Chief 715 wzorowany na Gladiatorze (wojskowym pickupie), Shortcut inspirowany klasycznym CJ-5, Renegade Commander nadający ton na szlaku, Comanche nawiązujący do linii użytkowych modeli, FC 150 z historyczną kabiną pojazdu dostawczego Jeepa z przełomu lat 50. i 60., a także Trailcat z potężnym silnikiem Hellcat i Trailstorm o ponadprzeciętnych parametrach terenowych. Ta oryginalna siódemka zmodyfikowana przez firmę Jeep Mopar Performance Parts została stworzona do podjęcia najtrudniejszych szlaków i wykraczania poza utarte schematy. ? podsumował Pietro Gorlier, szef Mopara.
Autor: Grzegorz Surowiec
Jeep Wrangler Rubicon – samochód roku 4X4 na SEMA 2019
Jeep Wrangler po raz 10 z rzędu został uhonorowany prestiżowym tytułem ?4×4 / SUV roku?. Miało to miejsce na zakończonych w połowie listopada 2019 w Las Vegas targach SEMA. Symboliczną statuetkę odebrał w imieniu FCA Mark Bosanac, szef działu usług Mopar, części i obsługi klienta, FCA na Amerykę Północną.
W trakcie wręczanie tego trofeum powiedział ?Jesteśmy dumni i zaszczyceni, że możemy tryumfować w kategorii ?4×4 / SUV roku? przez 10 lat z rzędu. To świadczy nie tylko o utrzymującej się sile Jeepa Wranglera, ale także o pasji i kreatywności właścicieli Wranglerów zarówno nowych jak i używanych. Ta niezwykła społeczność nadal wybiera Jeepa Wranglera jako idealną bazę dla personalizacji i realizacji indywidualnych projektów ?.
Na targach SEMA zaprezentowano wiele ciekawych projektów modyfikacji Jeepa Wranglera. Jednym z nich był pojazd przygotowany w wersji przewiewnej, pod hasłem wiatr we włosach. To wersja Rubicon V2, wyposażona w ażurowe, wykonane z rur cienkościennych drzwi, miękki siatkowy dach, snorkel i wyciągarkę Warn. Zmieniono obręcze kół na korespondujące stylistycznie z nadwoziem. Dodano dodatkowe wysokowydajne oświetlenie LED, oraz przygotowane dla tego modelu grafiki. Premiera tego Wranglera miała miejsce już w marcu tego roku, ale ta wersja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Zatem postanowiono pokazać go ponownie na SEMA w Las Vegas. I słusznie bo to bardzo udany projekt.