Krzyżówki
Na początku tego wieku Jeep uznał, że poza terenówką i SUV-em dobrze byłoby mieć w ofercie coś bardziej osobowego i bardziej przystępnego cenowo. Docelową klientelą miały być osoby chcące zaznać legendy marki, nie rezygnując z zalet kompaktowej osobówki. Dla takich klientów stworzono dwie propozycje: Compassa i Patriota.
Debiut nowych Jeepów miał miejsce w 2006 roku. Pojazdy zaszokowały fanów tradycyjnych wartości tej marki. Ich konstrukcja była bowiem rewolucyjna ? samonośne nadwozie oparto na platformie Chrysler PM/PK znanej z Dodge?a Calibra i wykorzystywanej w innych modelach marek powiązanych z koncernem Chrysler*.
Platformę PM/PK wykorzystano także w Mitsubishi Lancerze i Outlanderze.
Jako że przeznaczeniem tej platformy były osobówki, w Compassie i Patriocie układ napędowy umieszczono poprzecznie. Jeszcze większym zaskoczeniem był napęd przednionapędowy w tańszych wersjach. Na szczęście Jeep nie zaprzedał się całkowicie i można było nabyć też wersje z napędem 4×4.
Compass
Design Compassa zapowiadał pojazd koncepcyjny, którego niekonwencjonalna stylistyka broniła się dzięki zwartym proporcjom i dużym kołom. Nadwozie wersji produkcyjnej wyglądało już niestety gorzej. Przyciężka sylwetka, w którą wtłoczono wyznaczniki stylu Jeepa, nie prezentowała się najlepiej. Przyznaniem się do porażki był lifting nadwozia z 2010 roku (rok modelowy 2011), który kompletnie odmienił wygląd przodu i nawiązał do współczesnego ?języka projektowania? Jeepa.
Szkoda, że Compass budzi zastrzeżenia także w środku. Jest bez wyrazu, nudny, nieciekawy. Ciężko odnaleźć w nim charakter Jeepa ? widać, że projektanci nie chcieli się wychylać i zwiększać kosztów. Oszczędności są odczuwalne także w doborze materiałów i jakości montażu. Opinie użytkowników zostały jednak uwzględnione w przeprowadzonej w 2009 roku modernizacji wnętrza, kiedy to podniesiono poziom wykończenia. Pociesza też fakt, że można skorzystać z kilku praktycznych rozwiązań, np. z latarki w bagażniku i odchylanych kolumn głośnikowych. Melomani mogli też zamówić cały system nagłośnienia sygnowany przez firmę Boston Acoustics.
Patriot
Na tle pokracznego przedliftingowego Compassa Patriot wygląda prawie jak prawdziwy Jeep, zwłaszcza że jego przeznaczeniem była miejska dżungla. Model ten ma ostro zarysowaną kanciastą sylwetkę z prawie pionową przednią szybą, co prezentuje się świetnie, ale zmusza kierowcę do wyciągania głowy daleko do przodu, by dostrzec sygnalizatory nad jezdnią.
Ilość miejsca ? zarówno w Patriocie, jak i Compassie, nie rozpieszcza. W praktyce są to auta 4-osobowe. Pojemność bardzo płytkiego bagażnika także nie imponuje, ale przynajmniej da się ją powiększyć, składając oparcie dzielonej kanapy.
Podwozie
Drogowego przeznaczenie tych Jeepów nie da się ukryć w ich podwoziu. Jest to standard dla aut z tego segmentu: z przodu kolumny MacPhersona, a z tyłu układ wielowahaczowy. Rozbudowany przestrzennie tylny zawias odpowiada za wysokie umieszczenie podłogi bagażnika. Na szczęście konstrukcja nie jest szczególnie skomplikowana i poza dość szybkim zużywaniem się elementów gumowo-metalowych nie ma słabszych stron. Zestrojenie zawieszenia jest miękkie, ale za to doskonale sprawdza się na nierównych nawierzchniach.
Napęd
Początkowa oferta silnikowa ograniczała się do benzyniaka o pojemności 2,4 l i rzekomej mocy 170 KM, której dynamika nie miała jednak chęci, by się ujawniać. W europejskiej ofercie był bardziej stosowny silnik wysokoprężny ? 2.0 CRD o mocy 140 KM. Wbrew oznaczeniu nie był to motor z układem common rail, ale z pompowtryskiwaczami. Jednostka ta pochodziła z katalogu Volkswagena ? ten oferował ją jeszcze innym producentom. Niestety szybko okazało się, że dwulitrowy turbodiesel obarczony jest licznymi wadami konstrukcyjnymi zwiększającymi ryzyko poważnych awarii. Ich nagromadzenie nie jest aż tak intensywne jak w Passatach, ale świadomość możliwości pęknięcia głowicy lub zatarcia nie jest przyjemna. Producent zdał sobie z tego sprawę i przy okazji liftingu wrzucił pod maskę mercedesowskiego commonraila o pojemności 2,2 l i mocy 163 KM. Wraz z tą zmianą zaktualizowano ofertę benzynową, zamieniając silnik 2,4 l na dwulitrowca o mocy 158 KM.
Silniki łączono ze skrzyniami ręcznymi: 5- lub 6-biegowymi lub automatycznymi. Automaty nie były jednak klasyczne (hydrokinetyczne), ale o zmiennym przełożeniu CVT.
4×4
Wspominaliśmy już o mało ekscytujących wersjach przednionapędowych, ale jeepy są znacznie ciekawsze jako czteronapędowe. W tej dziedzinie można liczyć na stały napęd przedniej osi z dopędzaniem tyłu poprzez elektronicznie sterowanie sprzęgło płytkowe. Kierowcy pozwolono wpływać na automatykę przez hebelek sugerujący włączenie blokady rozdziału siły napędowej pomiędzy osie. W autach z napędem Freedom Drive II jest coś więcej ? bieg terenowy w skrzyni CVT, czyli namiastka przełożenia zredukowanego. Nie zastąpi on prawdziwego reduktora, ale po uruchomieniu trybu L dysponuje się większą siłą napędową.
Eksploatacja
Posiadanie Compassa czy Patriota nie oznacza łatwego dostępu do tanich części zamiennych. Niektóre są takie same jak popularnych pojazdach, a niektóre na tyle specyficzne, że wymagają indywidualnego importu lub zdania się na łaskę ASO. Dotyczy to zwłaszcza aut sprowadzonych z USA.
Decyzję o kupnie Compassa lub Patriota można uzasadnić jedynie korzystną ceną na tle europejskiej lub dalekowschodniej konkurencji. Odradzamy jednak poszukiwanie najtańszych ofert, lepiej skupić się na modelach po liftingu. Będą one bardziej dopracowane, z lepszymi silnikami i mniejszym zagrożeniem zaawansowaną korozją. Trzeba też pamiętać, że późniejsza odsprzedaż będzie trudna ? ani Compass, ani Patriot nie zdobył rynku.
Jeep Compass i Patriot ? zalety i wady:
zalety
+ najtańszy Jeep
+ oryginalny wygląd
+ proste podwozie
+ napęd 4×4 Freedom Drive II
+ oszczędne diesle
wady
– niska jakość materiałów i montażu
– ciasne wnętrze
– mały bagażnik
– ryzykowne silniki VW
– automaty tylko CVT
– problemy z dostępnością części
– zagrożenie korozją
Autor: Michał Pierewicz, zdjęcia: producent, archiwum